Krasnal okutany w ręcznik z kapturem siedzi po kąpieli na klapie sedesu, majta nogami, patrzy w przestrzeń i powtarza: "Ojej. Boi. Boi. Boi. Ojej".
"Czego się boisz, Syneczku?" - pytam.
"Pama" - odpowiada Krasnal grobowym głosem, nie przerywając majtania.
P.S. "Pam" mieszka pietro wyżej. Według relacji Krasnala tupie ("tuptutup"), stuka ("pu, pu") i nadużywa wiertarki ("wrzrzrz...").
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz