Jako jedynaczka zawsze miałam wyidealizowany obraz starszego brata jako opiekuna i przewodnika. Możliwość cynicznego wykorzystania młodszej siostry przez myśl by mi nie przeszła, gdy tymczasem...
Ferie zimowe. Pani Szyneczka, awansowawszy z oślej łączki na orczyk, w pąsach przyjmuje komentarze dotyczące niezwykłego wprost współczynnika dzielności przypadającej na każdy z jej 99 cm wzrostu.
Krasnal z braku piłki rozgrywa tymczasem mecz korkiem od wina, ostatecznie umieszczając go celnym kopniakiem w czarnej dziurze pod kominkiem. Czarna dziura mieści stare gazety, kurz, popiół i zwarte stadko pająków, co jakiś czas pojedynczo wymykających się w stronę drzwi.
Dokonawszy oględzin i najwyraźniej rozważywszy wszystkie za i przeciw, Krasnal zagaja:
- Słuchaj, ty jesteś odważna, wyjmij mi ten korek.