wtorek, 20 sierpnia 2013

Skąd wiadomo, że kury są głupie?



A z czego jest zrobiona Ziemia? (eeeee... no... ze skał, z piasku, z wody, z różnych minerałów...) A co to są minerały? (eeeee...no... takie substancje o różnych właściwościach...) A po co są minerały? (yhhh... żeby Ziemia miała z czego być zbudowana). A po co są komary (...żeby jaskółki miały co jeść). A po co są jaskółki? (żeby miał kto zjadać komary). A skąd się wzięli pierwsi ludzie? (...noooo... na początku były takie...hmmmm... bakterie... mikroorganizmy i te... inne... pantofelki, ameby... wiesz, takie... drobnoustroje... i one się potem rozwinęły i powstały ryby... i te ryby się potem rozwinęły i powstały płazy i gady...). A skąd się wzięły psy? (noooo... tak, jak mówiłam - były te różne bakterie...). A po co są ludzie? (nie wiem, synku, pewnie po to, żeby innym ludziom nie było smutno). A dlaczego jest coraz więcej ludzi? (bo więcej się rodzi niż umiera i jest dodatni przyrost naturalny). A z czego jest plastik? (...yhhhh...). A SKĄD SIĘ WZIĄŁ PIERWSZY PLASTIK?

Help.


czwartek, 8 sierpnia 2013

Czy możemy się tak bawić, że...

Krasnal, jak już wspominaliśmy, oswaja życiowe sytuacje poprzez zabawę (czy możemy się tak bawić, że...: ja jestem tatą, a ty moim dzieckiem; ja jestem kotkiem, a ty mamą kotka; ja jestem samochodem osobowym, a ty ciężarówką [hmmmm], etc., etc.).

Ostatnio przez chwilę był współwłaścicielem ośmiu małych piesków, które ich mama była uprzejma powić w zaciszu Dziadkowej działki (dwa jeszcze czekają na dom: www.facebook.com/RozdzielmyPieski). Jak łatwo się domyślić, dni upływają nam w związku z tym na byciu pieskami: Krasnal spożywa posiłki z miski ustawionej na podłodze, chodzi na czterech i podnosi nogę w trakcie spaceru.

Dziś złożył następującą propozycję: Mamusiu, czy możemy się tak bawić, że ty jesteś STARĄ SUKĄ i wyjadasz mi pchły?


czwartek, 1 sierpnia 2013

Le mól

- Musisz oczyścić komputer, jest strasznie ZAMULONY - mówi Tatuś do Babci.
Krasnal, który każdą zasłyszaną historię adaptuje na własne potrzeby i opowiada dalej, jak gdyby zdarzyła się jemu, oznajmia niezwłocznie:
- Otworzyłem twój komputer, Babciu, a tam na ekranie PEEEEEŁNO MULI (MÓLI?).
- A co to są MULE (MÓLE?), Krasnalku? - pytam.
- MULE (MÓLE?) to są owady, które jedzą ubrania - Krasnal wygłasza oczywistą oczywistość.
- To są MOLE - wyjaśniam. - Dwa MOLE, jeden MÓL. Jest też MUŁ. W rzece na dnie. Taki gęsty piasek. Jak komputer jest ZAMULONY, to znaczy, że wolno działa.
- A MUŁ to takie zwierzątko, między krową a osiołkiem - dorzuca Babcia.
- A MULE to są muszelki do jedzenia - podsumowuje tatuś.
- Hyyyy... (Krasnal wstaje od stołu, nieprzekonany).