sobota, 12 stycznia 2013

W sprawie pracy

Krasnal od pewnego czasu szuka ścieżki kariery. Obserwacja jego poczynań prowadzi do wniosku, że zawody, w ktorych uprawianie nie da się bawić, nie istnieją, a praca wykonywana w domu żadną miarą poważna być nie może.
Posiadając rodziców zajmujących się pracą umysłową, w tym matkę, która - rezydując w ostatnich miesiącach w domu w charakterze inkubatora - oddawała się rzeczonej pracy w zaciszu kanapy, Krasnal wypowiedział się niedawno następująco:

(Rzecz dzieje się w poczekalni u lekarza)
Tata: I co? Będziesz lekarzem jak dorośniesz?
Krasnal: Nie.
T: No to kim będziesz?
K: Nikim. (Po chwili namysłu) Tak jak wy...

Wszak czytamy co wieczór tomy "Mam przyjaciela pilota", "Mam przyjaciółke ratownika medycznego", a nawet "Mam przyjaciela śmieciarza". Jako żywo nikt nie napisał jeszcze "Mam przyjaciela PR-owca"... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz