środa, 4 stycznia 2012

Wszystko jest pociągiem

Stąd i zowąd (zewsząd właściwie) słyszymy, że mamy pisać, pisać, pisać. Piszemy więc - dziś o pociągach. Bo pociąg wielką miłością Krasnala jest.

W krasnalowej klasyfikacji mamy zatem POCIĄG POMPONOWY (sznurki od kaptura z maminej bluzy zakończone sowitym pomponem, doskonałe do zabawy), POCIĄG PAPIEROWY (wielopaki papierów toaletowych tudzież papierowych ręczników ustawiane w karnym rzędzie bezpośrednio po przytaszczeniu ze sklepu), POCIĄG LITERKOWY (paski z newsami sunące u dołu ekranu w telewizjach informacyjnych), POCIĄG MANDARYNKOWY (cząstki mandarynki uszeregowane celem spożycia), POCIĄG OBIADOWY (rodzaj towarowego, wiezie obiad dla Krasnalka. Podejrzewam, że wymyśliła go Niania, w desperacji próbując odciągnąć Krasnala od nasypu), POCIĄG PODUSZKOWY (tj. podłużne poduszki z kanapy układane w rzędzie), POCIĄG SZAFOWY (tj. drzwi od szafy przesuwane z turkotem w tę i z powrotem), POCIĄG PRYSZNICOWY (drzwi od kabiny) i jeszcze dziesiątki innych niezdefiniowanych pociągów zrobionych z każdej podłużnej rzeczy, jaka się w Krasnalowe łapki dostanie. "WSZYSTKO JEST POCIĄGIEM" - oznajmił ostatnio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz