Pani Szyneczka przygotowuję laurkę z okazji urodzin Babci. Pół ciała na stole, zęby zgrzytają (znaczy: stara się). Na rysunku kłębowisko kolorów, a nad nim słońce z długimi promieniami.
- Ślicznie, kochanie! Co narysowałaś?
- (z dumą) Jak delfin zjadł babcię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz