Chcąc nie chcąc, trzeba przyznać: z Krasnala robi się tacinsynek (tacisynek?). Spędziwszy wakacyjny tydzień w towarzystwie li tylko mamy plus Dziadków w ostatniej przed powrotem rozmowie telefonicznej swoją rosnącą tęsknotę opisał następująco: "Siedzę na ławce, majtam nogami i MAZĘ O CIEBIE".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz