Krasnal w działkowych okolicznościach przyrody wychodzi o poranku na taras, przeciąga się, rozgląda i z głośnym westchnieniem oznajmia:
- ŚMIERDZI MALIZNĄ.
- Co śmierdzi malizną? - pytam.
- ŚWIAT ŚMIERDZI MALIZNĄ.
(osobiście podejrzewam, że akurat śmierdziało z szamba)
Ja znam to jako "czegoś za mało" i stąd malizna a śmierdzi bo nikt nie lubi jak za mało ;P
OdpowiedzUsuń