Listopad płynie nadspodziewanie szybko, pracy huk, Krasnal przytargał z basenu jakieś podłe wirusisko - półki w sklepie świecą pustkami. Pt klientów prosimy o wybaczenie (książka skarg i wniosków dostępna u kierownika).
W ramach krótkiego podsumowania: Krasnal gromadzi wiedzę o prawidłowościach rządzących światem, rozwija umiejętności społeczne (i aspołeczne niestety także) oraz cechy osobowościowe:
1) poczucie własnej wartości (hasłem: "Chcę coś powiedzieć" deklaruje zamiar włączenia się w absolutnie każdą rozmowę telefoniczną - także w te służbowe. Stryjence Tatusia oznajmił w początkach miesiąca: "JESTEM MAŁYM BOHATEJEM", a dzień później na pytanie "Co robisz, Krasnalku" odrzekł z pełną powagą: "BOHATEJ SIĘ KĄPIE")
2) męską wrażliwość (TAKA KOLEGA z podwórka gra na perkusji. JAK ON GJA NA TEJ PEJKUSJI, NIE MOGĘ UWIEZIĆ. "Odsuń się, bo cię przypadkiem uderzy" - ostrzega Niania. "NA PRZYKŁAD W RZĘSY" - potwierdza Krasnal)
3) zrozumienie istoty własności prywatnej - plus punkt za uczciwe postawienie sprawy (o wspomnianym koledze z podwórka: "NIE CHCĘ, ZIEBY DO MNIE PRZYCHODZIŁ, BO BEDZIE SIĘ BAWIŁ MOIMI ZIABAWKAMI". "Ale ty sie jego zabawkami bawisz..."NO I DOBZIE")
4) umiejętność zastosowania form grzecznościowych typu "Pan, Pani" (JAK SIĘ NAZYWASZ, PAN? JECHAŁEM POCIĄGIEM, WIESZ, PANI?)
...i tysiąc innych, które umykają, zanim jeszcze pomyślę o ich zapisaniu.